O nas

Jacek Lubowiecki

jacek

Odkąd pamięć moja sięga zawsze marzyłem o nurkowaniu. Będąc małym dzieckiem siedziałem w wannie z głową zanurzoną w wodzie, wyobrażając sobie ze jestem kapitanem Nemo z powieści Juliusza Verne. Lubiłem oglądać filmy J.Custou, które w czasach mojego dzieciństwa można było obejrzeć w naszej telewizji.

Później zaczęły się moje prawdziwe nurkowania w naszych jeziorach i Bałtyku. Nurkowałem już wtedy z zestawem dwubutlowym, ale nie można tego nazwać nurkowaniem technicznym.

Nurkowaniem technicznym zacząłem się interesować na serio podczas mojego kilkuletniego pobytu w Tajlandii. Wtedy odbyłem moje pierwsze nurkowania jaskiniowe, głębokie, takie poniżej 70m.

Dlaczego nurkowanie techniczne jest dla mnie takie pasjonujące i pociągające?
Jest źródłem ekscytacji, jaką daje uczucie odwiedzania miejsc dziewiczych, które widziało niewiele osób przede mną, czasami nikt. Bardzo też lubię nurkować sam dla siebie. Uważam, że to powinna być cecha dobrych instruktorów technicznych. Nurkując samodzielnie doskonalimy swoją technikę. Bycie instruktorem, to nie tylko zarabianie pieniędzy. To nieustanne samodoskonalenie. Od jakiegoś czasu stale nurkuję w rebreatherach. Są różne opinie na temat tych maszyn. Ja wiem jedno, są na pewno dużo bardziej wymagające niż obiegi otwarte. Trzeba też do nich doskonałej sprawności fizycznej oraz dużo większej samokontroli. Podczas nurkowania nie można zdać się na przypadek, wszystko musi być dokładnie zaplanowane i odbywać się zgodnie z planem.

W roku 2007 wyszkoliłem około 50 nurków technicznych na rożnych poziomach. Ten rok zaczął się wyjazdami do Dahab w Egipcie. Wkrótce jadę tam następny raz z następną grupą. Aktualny kalendarz kursowy i wyjazdowy znajdziesz na naszej stronie.

Rok 2010 – w tym roku mija 35 lat mojego nurkowania,  jednak cały czas każdą  możliwą wolną chwilę spedzam pod woda, szkoląc innych, ale też nurkując dla siebie samego.

Dalej lubię szkolić innych nurków  oraz  poznawać nowe programy szkoleniowe i nowy sprzęt. Mam na swoim koncie kilkadziesiąt tysięcy godzin spędzonych pod woda, przeszedłem drogę nurkową, od klasycznych skafandrów, do nowoczesnych reberatherów o obiegu zamkniętym.

Wyszkolilem kilkuset instruktorów  i kilka tysiecy nurków.  I cały czas nurkowanie jest dla mnie wielka fascynacją i pasją.

Jacek jest członkiem oraz doradcą zarządu IANTD HQ, w sprawach nurkowań rekreacyjnych oraz rebreaderowych.

Uprawnienie nurkowe:

IANTD Instruktor Trener

Technical Cave Diver Instructor (iECV)
Trimix Instructor (iTRI)
Public Safety Diver Instructor (iPSD)
Trimix Instructor Trainer (tTRI)
Trimix Gas Blender Instructor Trainer (tTGB)
Open Water Side Mount Instructor Trainer (OWDsideIT)
CCR Inspiration/Vision Instructor Trainer (CCR Inspiration, Vision IT)
CCR O2ptima Instructor Trainer (O2ptimaCCR Instr T)
CCR Trimix IT (CCRTRIT)
CCR Hammerhead Diver (HhD)
CCR Liberty IT (CCRLIT)
CCR Prism2 Instructor (tPRISM)
CCR Inspiration Vision Diver (tINSPI)
Rebreather Cave Instructor (iCVCCR)
Public Safety Diver IT (tPSD)
Technical Wreck Instructor Trainer (tWRK IT)
Rebreather Cave IT (tCVCCR)
Normoxic Trimix IT (tITRI)
Trimix Inspiration CCR ITT (2TINSP)
Advanced Rec. Trimix Instructor. (ARECTIMIX Instr)
Ice Diver Instructor (IceDI)
AEANx Instructor Trainer (AEANx IT)
Open Water DPV IT (OWDPVIT)

Jacek Majewski

Nurek z zawodu i zamiłowania, pierwsze kroki w nurkowaniu stawiał w ramach Ligii Obrony Kraju, a potem w KDP Cmas PTTK gdzie uzyskał stopień Instruktora M2.

Połaczył pasję nurkowania z ratownictwem wodnym i po zakończeniu studiów

rozpoczął służbę w Państwowej Straży Pożarnej w jednostce ratownictwa wodnego. Wieloletnią służbę pełnił od poziomu strażaka-nurka do dowódcy Specjalistycznej Grupy Ratownictw Wodnego z uprawnieniami Instruktora MSWiA.

W okresie służby uzyskał cywilne uprawnienia nurka zawodowego i kierownika robót podwodnych.

Służbę zakończył w latach 2000, ale dalej aktywnie pasjonuje się nurkowaniem.

Aktualnie kontynuje, rozpoczętą w latach 90 przygodę z organizacją nurków technicznych IANTD, z którą rozwija swoje nurkowania trymiksowe.

Jacek nie tylko nurkuje i szkoli jest też niezastąpionym wsparciem serwisowym, w szczególności dla suchych skafandrów.

Cóż więcej można by dodać po prostu fajny kumpel i partner nurkowy.

Darek „Dynar” Dynarzewski

3225288b06

Dariusz Dynarzewski

IANTD Normoxic Trimix Instruktor

IANTD Advanced Sidemount Instruktor

NAUI/TDI Full Cave Diver

 

Nieważne czy nurkowanie jest rekreacyjne, na kilka metrów głębokości czy techniczne, w otchłani na 100 metrów… w słonecznym blasku na płytkiej rafie czy w ciemnych zakamarkach głęboko osadzonego wraku …nie ważne czy będzie to tylko sadzawka czy najdalszy zakątek ciemnej i trudno dostępnej jaskini- zawsze przed zanurzeniem czuje ten sam, niezmienny dreszczyk emocji. Za chwile przekraczam granice ludzkich możliwości, znajduję się w innym świecie…świecie dostępnym tylko dla nurków. Dzięki coraz bardziej zaawansowanemu technicznie sprzętowi do nurkowania, wiedzy na temat procesów zachodzących w Naszym organizmie  oraz wiedzy z zakresu technik nurkowania, samo nurkowanie jest rozpatrywane i postrzegane bardziej w kategorii bezpiecznej rozrywki aniżeli jako sport extremalny. Nurkowanie stało się moją pasją i zdominowało całkowicie moje życie, od kilku lat każda wolną chwile poświęcam na moje hobby. Szkoląc w/g standardów Federacji IANTD staram się zaszczepić przyszłym “zdobywcom głębin” jak najbezpieczniejsze zaplanowanie, przygotowanie i zrealizowanie  nurkowań przy jednoczesnym wykorzystaniu potencjału współczesnego sprzętu do nurkowania. Jedną z moich ulubionych konfiguracji nurkowych jest sidemount, czyli nurkowanie z bocznymi butlami. W przeciwieństwie do klasycznej konfiguracji backmount nie mamy tak obciążonych pleców oraz logistyka przed, w trakcie i po nurkowa jest znacznie wygodniejsza. Konfiguracja ta, znana doskonale dotychczas z jaskiń przeżywa obecnie swój renesans i równie dobrze sprawdza sie w wodach otwartych. Jej potencjał i wygodę dostrzegło wielu nurkujących, obecnie opracowane procedury bezpieczeństwa pozwalają na w pełni wygodne wykorzystanie jej potencjału.  Poza szkoleniem, wraz z innymi, podobnymi pasjonatami, realizuję własne plany i marzenia nurkowe … jest jeszcze tyle jaskiń do zwiedzenia, wraków do odkrycia i miejsc do zobaczenia…

Wojtek Widelski

wojtek widelski

IANTD Trimix Gas Blender Instruktor

CCR Inspiration/Vision Instruktor

IANTD Adv. EANx Instruktor

Kamil Kwaśniewski

kamil_

Był rok 1990 r., wakacyjny pobyt w Kruklankach i znajomy ratownik, który posiadał sprzęt do nurkowania. No i jak to często bywa ze znajomymi, pozwolił mi pobawić się swoimi zabawkami…i to była miłość od pierwszego wejrzenia! Jednak ze względu na swój wiek musiałem poczekać aż do 1996 r. – wtedy moja przygoda z nurkowaniem zaczęła się na dobre i trwa tak, aż po dziś dzień!

Czym jest dla mnie nurkowanie? Jest to moja największa pasja, hobby, fascynacja, czyli po prostu mam hopla na tym punkcie i staram się rozwijać w tym kierunku jak najlepiej……….

O to moje uprawnienia:

  •  Advanced Instructor SSI
  •  Nitrox Instructor
  •  Stress&Rescue Instructor
  •  Normoxic Trimix Diver
  •  Adv Nitrox Diver
  •  Trimix/Nitrox Gas Blender
  •  CCR Diver

Agnieszka Kiela-Pałys i Maciej Pałys

aga

Nasza przygoda z nurkowaniem rozpoczęła się na Zanzibarze – jednej z pięknych wysp na Oceanie Indyjskim, gdzie spędzaliśmy część wakacji. Po odwiedzeniu różnych atrakcji na lądzie, byliśmy już naprawdę zmęczeni upałem, słońcem i ogólnie całym tym tropikalnym klimatem, ciężkim do zniesienia dla białego człowieka. Siedzenie w klimatyzowanym pokoju nie wchodziło w grę, więc większość czasu spędzaliśmy w ciepłym jak zupa morzu i przy okazji wypatrzyliśmy grupę płetwonurków, którzy zanurzali się w morzu w pobliżu hotelu; po każdym nurkowaniu byli niezwykle podekscytowani i opowiadali sobie niesamowite historie na temat tego, co tam pod wodą zobaczyli. Bardzo nas zaintrygowały te ich opowieści; sami nie mieliśmy ze sobą żadnego sprzętu, nawet maski, fajki i płetw, więc już na drugi dzień byliśmy umówieni na nurkowanie próbne z instruktorem. Skłamałabym, jeślibym powiedziała, że dużo wtedy pod wodą widzieliśmy – maska na przemian parowała i przeciekała, a my nie mieliśmy pojęcia, jak ją przedmuchać, byliśmy niesamowicie przejęci i patrzyliśmy się przez cały czas wprost przed siebie, no i było to nurkowanie zaledwie na głębokość 6 metrów i nie było tam zbyt wielu ryb. Wprawdzie po nurkowaniu instruktor pytał, czy widzieliśmy taką duuuużą barakudę i czy zwróciliśmy uwagę, na sporą ławicę ryb rafowych oraz żółwia, ale my niewiele wtedy widzieliśmy. Jednak po powrocie do Polski naszą obsesją stało się znalezienie jakiegoś przyjaznego centrum nurkowego i zapisanie się na kurs nurkowania! Co też uczyniliśmy, a potem zapisaliśmy się na kolejne kursy i wykonaliśmy kolejne nurkowania, tym razem już dużo bardziej świadome i dużo więcej podczas nich widzieliśmy, niż wtedy na Zanzibarze.

Gdybym tak w skrócie chciała powiedzieć, co mnie wtedy w tym nurkowaniu tak bardzo urzekło, to chyba to, że udało nam się przekroczyć tę magiczną granicę powierzchni wody – zanurzyłam nie tylko głowę, ale cała się zanurzyłam na kilka metrów w głąb, byłam w stanie normalnie funkcjonować w tym zupełnie dla człowieka nieprzyjaznym środowisku i miałam fantastyczne uczucie, że stałam się jego częścią – wokół mnie był zupełnie inny świat, do którego wcześniej nie miałam dostępu, a teraz mogłam go podglądać z poziomu jego mieszkańców – ryb i czułam się z tym wspaniale! Nie wyobrażałam sobie aż do tamtej pory, że mogłabym przekroczyć granicę tego akwarium i miejsca widza rozpłaszczonego za szybą zamienić na miejsce pod wodą i spojrzeć na ten świat oczami jego mieszkańców.

Od czasu tego pierwszego nurkowania minęło już kilka lat, kilkaset nurków, trudno-powiedzieć-ile miejsc nurkowych udało nam się zobaczyć… Ciężko też byłoby powiedzieć, gdzie najbardziej lubimy powracać, bo wszędzie jest coś ciekawego – widmowo blade kraby w Bałtyku, diugoń przeżuwający trawę w Morzu Czerwonym, baraszkujące w zimnych wodach Galapagos lwy morskie, czołówka na dnie Hańczy – zawsze coś nas pozytywnie zaskoczy w miejscu, w którym nurkujemy i sprawi, że zanim na dobre wyjdziemy z wody, będziemy już myśleć – hm, gdzie by tu zanurkować następnym razem…

Uprawnienia nurkowe: Instruktor OWI IANTD, Advanced Trimix Diver IANTD

Gosia i Marcin „Alien” Sójka, czyli Zielone Żółwie

alien

Nasza przygoda z nurkowaniem zaczęła się kilka lat temu. Gosia swoje pierwsze uprawnienia zdobyła pod koniec lat 90-tych zdobywając pierwszą gwiazdkę w CMAS. Z kolei pierwszy kurs Aliena to OWD SSI zrobiony na Mazurach. Następnie związaliśmy się z IANTD, gdzie zdobyliśmy uprawnienia instruktorskie. W międzyczasie Gosia została także Divemasterem PADI w Colona Divers, gdzie oboje pracowaliśmy. Sporo czasu spędziliśmy w Egipcie pracując jako przewodnicy i instruktorzy we wspomnianej już Colonie (Hurghada, Egipt), a także w Planet Divers (Dahab). Obecnie mieszkamy i pracujemy w Polsce, a nauczanie nurkowania jest naszą pasją.

 Nasze ulubione akweny, to przede wszystkim ukochana Hurghada (Sweet Home Hurghada), Little Canyon w Dahab oraz austriackie jezioro Attersee. Dodatkowo od niedawna Alien zauroczony jest jaskiniami Francji. Uwielbiamy żółwie morskie i zielony żółw jest naszym logo. Naszym hobby oprócz nurkowania są także biegi na średnie i długie dystanse. Nasz koronny dystans to przełajowe 10 km.

Alien jest również triatlonistą oraz kolarzem szosowym.

Nasze uprawnienia:

Gosia: EANx Instructor IANTD (nr licencji 6789), Divemaster PADI, Adv EAN Diver IANTD

Alien: IANTD Normoxic Trimix Instructor

Adv EAN Instructor IANTD (nr licencji 5010),

Oxy Prov Instructor DAN,

Tec Cave Diver IANTD,

Wreck Diver IANTD.

Michał „Świstak” Stybel

Od kiedy pamiętam, każdą wolną chwilę spędzałem nad wodą. Na początku było żeglarstwo – pierwsze szlify zdobyłem mając niecałe 2 lata. Później do żeglarstwa dołączyło pływanie i windsurfing. W 1999 roku pomyślałem, że nie próbowałem dotąd tylko jednego sportu wodnego – nurkowania. Zapisałem się na kurs CMAS*. Najpierw zajęcia na basenie, potem na wodach otwartych. Gdy pierwszy raz wziąłem automat w usta i zanurzyłem głowę, byłem tak przejęty, że zapomniałem o oddychaniu. Po ponad minucie instruktor wyjął siłą moją głowę z wody pytając, czy coś się stało. Od razu pokochałem nurkowanie :).

Stosunkowo szybko po raz pierwszy nurkowałem na wrakach. Wynurzając się z Groźnego wiedziałem, że nurkowania wrakowe od tej pory będą wytyczać moją dalszą drogę nurkową.

Nurkowania na Hańczy czy w Egipcie traktuje wyłącznie jako trening przed tymi, które są dla mnie najbardziej wymagające – długie trimixowe nurkowania w Bałtyku.

Od ponad roku nurkuję na obiegach zamkniętych, które pozwalają mi na dłuższy pobyt na wraku przy krótszym czasie dekompresji.

Każdą wolną chwilę przeznaczam na nurkowanie, przegląd mojego sprzętu lub choćby rozmowy o nurkowaniu w miłym gronie. Żeby przekonać mnie do wyjazdu nurkowego wystarczy jeden telefon i ok. 15 sekund czasu :).

Moje uprawnienia to:

  • DiveCon SSI
  • AdvTmx ITDA
  • O2ptima CCR Rebreather IANTD
  • TMX Gas Blender IANTD

Agnes Milowka

jamesaxford_late_agnesmilowka

27 lutego 2011 r. dotarła do nas bardzo smutna wiadomość, że Agnes zginęła podczas nurkowania w jaskini Tank Cave w Australii.

Agnes mieszka w Australii, przez pewien czas pracowała w Dive Rite i nurkowała w jaskiniach na Florydzie. Agnes jest ogromnie doświadczonym nurkiem, a w samych jaskiniach nurkowała kilkaset razy. Więcej o jej wyczynach możecie się dowiedzieć ze strony www.agnesmilowka.com

Agnes sama o sobie:

It didn’t take long for Ag to become hooked on blowing bubbles – after her first underwater breath she thought 'this is what I want to do with my life!!’ Indeed since then diving has been at the very center of her existence. Initially fascinated with reefs and fish, it wasn’t long until the focus shifted to wrecks.

Captivated not just by their sheer beauty but also by their stories and history, she went from being a keen and avid wreck diver to a wannabe maritime archaeologist and did a Graduate Diploma in Maritime Archaeology at Flinders University. Her desire to pursue untouched and pristine wrecks meant going ever deeper and having to play with more gear and gases to do so. Recently, when tackling deep dives, the O2ptima has become her weapon of choice.

These days it is the caves, both wet and dry, that have her enthralled and she is most passionate about the exploration of never before seen passage. Ag spent a year living and diving in Florida’s cave country, where she got her first taste of laying line. It is a phenomenal feeling to reach a place that no other human has ever seen before and she was hooked. Since then Ag keeps coming back to Florida and has kept loosing line in the caves. She has laid several kilometers of line across a number of cave systems the most significant of these has been making the connection from Peacock Spring to Baptizing Spring and as a result extending the system by over 4 km.

She feels privileged to have seen the far reaches of some of the most beautiful caves in the world in Australia, the US and the Bahamas. In Australia she became one of only a handful of divers to dive to the back end of Cocklebiddy Cave, the longest cave in Australia and holds the current female penetration record for Oz. Currently based in Melbourne, she continues to be a danger to all virgins… virgin caves that is. Recently she pushed through numerous sumps in order to discover in excess of 1500m of dry cave passage, in what has become the deepest cave in Victoria.

Ag continues to go where no man has gone before, exploring and pushing new cave systems and bringing back images from her adventures. She is an underwater photographer and regularly brings back images from her adventures and exploration. She is pursuing her passion for both photography and video with vigor. Last year she was part of a National Geographic Team on a project to the Blue Holes of the Bahamas and worked as a stunt diver on the 3D James Cameron cave diving feature film 'Sanctum.’

Iwonka Kotowska

fca864cb0b

Z zawodu radca prawny,  każdą wolną chwilę przeznacza na podróże po najdalszych zakątkach świata, paragliding, narciarstwo i nurkowanie. Jej pasją jest poznawanie obcych kultur, środowisk i krajobrazów, z którymi ma styczność podczas turystycznych wypraw po wszystkich kontynentach.

Świadomie podejmuje wielkie wyzwania i z konsekwencją zmierza do ich realizacji, zdobywając coraz to inne górskie szczyty i morskie głębiny.  Opanowanie i determinację towarzyszące jej na sali sądowej z powodzeniem  przenosi pod powierzchnię mórz i oceanów.  Liczne pomysły i niespożyte pokłady energii pozwalają jej rozwijać swoje zainteresowania i pasje, których liczba wzrasta z każdym kolejnym wyjazdem.

’ Nigdy nie mów nigdy’ te słowa prowadzą ją przez pełne przygód życie.



Komentarze są zamknięte.